środa, 20 stycznia 2016

"Coś ty znowu przyniósł do domu" - wywiad z Panem Maciejem Usurskim.

19.01.2016 roku w Muzeum S. Staszica odbyło się spotkanie kolekcjonerskie z Panem Maciejem "
Usurskim pt."Coś ty znowu przyniósł do domu" 
Postanowiłam skorzystać z okazji i... zadać kilka pytań Panu Maciejowi.
Zapraszam na krótki wywiad :
Adriana :Witam. Skąd ta pasja do historii Piły, czy narodziła się ona kiedy był Pan młodszy?
Maciej Usurski: Witam. Wcześniej tez zbierałem różne przedmioty, a to znaczki, jakieś tam etykiety, ale jeżeli chodzi o Piłę to kilkanaście lat temu-zaczęło się od kart pocztowych tak jak wspominałem, swego czasu dostałem od znajomego w prezencie pierwszą kartkę pocztową, zresztą bardzo popularną z widokiem rzeki i kościoła Św. Janów. I jakoś mnie tak to zainteresowało , zacząłem szukać w inetrnecie tutaj zbiegło się to też z taką większą wystawą która była w Muzeum Okręgowym, wtedy mogłem wiele tych obiektów zobaczyć, poznać osoby, które się tym interesują. Z czasem zacząłem sam szukać, głównie w Internecie, bo jest to teraz takie medium, które umożliwia wyszukanie takich ciekawych rzeczy i zakupienie, ale także jeżdżę na jarmarki np. do Gdańska, najwięcej tam ciekawych rzeczy można dostać. Wymieniam się też z kolegami-kolekcjonerami. Z czasem poszło to już w inne rzeczy, gdyż jakiś czas temu zacząłem interesować się dziejami Obozu Jenieckiego w Pile- zacząłem zbierać fotografię, różne przedmioty z taką nadzieją, że kiedyś uda mi się wydać jakąś książkę na ten temat- do tego jeszcze jest daleka droga, bo większość informacji, które posiadam są w języku angielskim, niemieckim lub francuskim, więc to wszystko wymaga jeszcze czasu, ale myślę, że uda się to zrobić.
Ad: Czy ma Pan swoje ulubione miejsce w Pile lub dział historyczny?
MU: W tej chwili właśnie ten obóz i bywam tam często, obserwuję różnego rodzaju wykopaliska, bo tam niektórzy prowadzą pracę za pomocą wykrywaczy i znajdują elementy metalowe. Najgorsze jest to, że pozostawiają po sobie głębokie dziury, więc jeżeli ktoś tam chodzi to może sobie coś tam zrobić.
Chodzę tam często, przeglądam co się dzieje na tym terenie m.in. stąd mogłem pozyskać tego typu obiekty, które tutaj mam. Szklanych przedmiotów jest oczywiście sporo, niestety wiele rzeczy jest wyrzucanych albo nawet niszczonych.
Ad: Takie spotkania jak to dzisiejsze już niejednokrotnie się odbywały, czy wiele jest osób młodszych, którzy przychodzą na takie wykłady, młodzieży...?
Ciągle trzeba kultywować lokalny patriotyzm wśród tych młodszych osób?
MU: Wydaje mi się, że jest taka potrzeba- zainteresować młodych ludiz swoją "małą ojczyzną" , historią miasta, regionu. Staramy się to robić w różnych formach - przez właśnie takie spotkania lub aktywność na forum Dawna.Piła, w tej chwili jest to taka strona na której najwięcej materiałów się znajduje.
Ad: Tak, dokładnie. O jutrzejszym spotkaniu dowiedziałam się właśnie z Dawnej Piły, a nie z oficjalnej strony Naszego miasta...
MU: No tutaj z tą informacją nie zawsze jest tak jak powinno. Ubolewamy, bo wydaje nam się, że takie spotkania powinny nasze media zainteresować, trzeba byłoby to nagłaśniać, a różnie z tym jest...
Ad: Mam nadzieję, że u młodych ludzi zapali się taka lampka gdzieś w głowie np. po przeczytaniu takiego wywiadu z autorytetem Emotikon smile
MU: Myślę, że to jest tak przy okazji spotkań jakiś kolekcjonerów, wtedy w większym gronie pojawiają się młodsze osoby, często zachęcone przez dziadka, brata lub wujka. Miejmy nadzieję, że tacy ludzie nie zginą. Trzeba dalej mówić o tej historii bo jest ciekawa, może się wydawać, że Warszawa, Kraków czy Toruń ma bogatą historię a tutaj nie za bardzo możemy się czym pochwalić, ale myślę ze wcale tak nie jest. Wystarczy tylko chcieć i starać się dotrzeć do źródła.
Ad: Są takie osoby, które nawet cieszą się, gdy usłyszą o Pile w Teleexpresie czy Wiadomościach...
MU: Jasne, myślę że to jest jakaś promocja, a mieszkańcy widza ze ich miasto jest zauważalne co jest na pewno miłe.
Ad: Dziękuję bardzo.
MU: Dziękuję.
Wywiad przeprowadziła oraz spisała Adriana Jeziorska "Pilanka".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz